Autor Wiadomość
Ishisu
PostWysłany: Nie 15:06, 21 Maj 2006    Temat postu:

Okej, powiem Jej to xD podręczmy Ją wspólnie na gg XD
Mao
PostWysłany: Nie 15:03, 21 Maj 2006    Temat postu:

Powiedz to Oliwii xD, właśnie trzeba się w końcu ruszyć i dalej napisać.
Ishisu
PostWysłany: Nie 14:41, 21 Maj 2006    Temat postu:

ten ff jest bardzo pro xD czekam na dalej
Connie
PostWysłany: Wto 19:04, 24 Sty 2006    Temat postu:

Zgadzam się że będzie hit, tylko jedno: ja nie mam mózgu... raczej z moją totalną tępotąXPPP
Mao
PostWysłany: Wto 17:37, 24 Sty 2006    Temat postu:

Nie no ten fick będzie rządził normalnie. Z twoim mózgiem, z kabaretem Oliwii i moją głupotą to będzie HIT
Connie
PostWysłany: Pon 19:13, 23 Sty 2006    Temat postu: Chwilowo bez tytułu

Tak więc to jest fick z Naruto. Piszę wspólnie z Tarją i Daphne. Nie ustalałam z nimi że dajemy to na forum ale czemu nie? W każdym razie piewsza część jest pisana przeze mnie. Zaczynamy.
***
Pewnego pięknego dnia, w pięknej, spokojnej osadzie shinobi Konocha- gakure, pewną piękną uliczką, dwie pięk... echem rozpędziłam się. W każdym razie ulicą Konochy szły dwie dziewczyny i zawzięcie się kłóciły.
-Spóźnimy się przez ciebie, idiotko!- krzyknęła jedna. Miała ona długie, rude włosy, dziwne spiczaste uszy i kocie oczy. Ubrana była w czarny golf, jaskrawo-pomarańczowe „coś” wyglądające jak gorset z grubymi ramiączkami i siatkowymi rękawami, oraz czarne krótkie spodnie.
Co dziwne na jej czole nie znajdowała się opaska ninja z Wioski Ukrytego Liścia. Zamiast „ślimaka” na metalowej blaszce wyryto klepsydrę.
-Przeze mnie?!- wrzasnęła niższa dziewczyna o ciemnoniebieskich włosach i dużych, tak jasnobłękitnych oczach, że prawie białych. Na siatkowaną bluzkę nałożyła czerwono-czarny top. Jej spódniczka składała się z dwóch czarnych pasów materiału zszytych czerwoną nitką. Na jednej ręce miała długą ciemną rękawiczkę a na drugiej krótką bez palców. Obydwóm na „grzbietach” przyczepiono metalowe blaszki. Łokieć lewej ręki był obandażowany. Na nogach zamiast zwykłych sandałów miała długie i z grubszą podeszwą. Na czole, tak jak u jej koleżanki(jeśli w tej chwili można tak ją nazwać), była opaska z klepsydrą.
Dziewczyna w jeden ręce trzymała papierowy, dosyć duży worek a w drugiej kilka „kijeczków” z dango( takie kulki z mąki ryżowej gotowane na parze, w słodkiej polewie).
-Oczywiście- prychnęła tamta- Gdybyś nie kupowała tego żarcia, to byśmy były już na miejscu!
-Zamknij się, Mao! Zobaczysz, jeszcze mi podziękujesz! Ten cały egzamin może trwać nawet cały dzień, i co wtedy będziemy jadły?- mała nie zamierzała przyznać koleżance racji, co do tego iż to przez nią się spóźnią.
-Ech... Daj mi spokój Connie... Ech i na dodatek Daphne gdzieś wybyła... Grrr...- Mao nie wiedziała już co ma robić.
-Nie łam się, przełam się!- pocieszyła Mao Connie.- A tak poza tym to Daphne już idzie- niebiesko włosa wskazała na jasnowłosą dziewczynę. Ubrana była w czarną króciutką bluzkę wiązaną z przodu, czarną spódnicę wiązaną z boku i długie czarne sandały. Ręce od łokcia do nadgarstka były zabandażowane i na nadgarstkach założyła sobie pieszczochy.
Kiedy ta Daphne podeszła bliżej można było zauważyć że ma żółte oczy z bardzo małymi źrenicami, a kosmyk bardzo jasnych włosów zakrywał jej pół twarzy. Na czole oczywiście była opaska z klepsydrą.
-Gdzieś ty była?!- syknęła Mao.
-... Nieważne...- Daphne lekko się zaczerwieniła.
-Oż... Czy ty naprawdę nie możesz wytrzymać chociaż jednego dnia?!- lekko wkurzyła się Mao. Connie wszystko było obojętne- jadła dango i było jej dobrze.
-Och jej... Nie wkurzaj się. Nie ma na to czasu- musimy się streszczać na egzamin na chunina!
I... poszły! Skakały sobie po domach, samochodach, ludziach... kiedy nagle się zatrzymały. Powód był prosty- Connie. Zakrztusiła się jedzeniem. Jednak skakanie po wszystkim i jednocześnie jedzenie nie jest tak dobrym pomysłem, jak by się mogło zdawać.
-ARGH umieram!!!- wrzasnęła Connie łapiąc się za gardło.
Ale nikt jej nie słuchał ponieważ dziewczyny w oddali zauważyły kilka postaci. Jedną z nich rozpoznały i nawet Connie umilkła. Pustynny Gaara. A obok niego Kankuro, Temari i jakaś różowo włosa kłócą za się z jakimś blondynkiem, 3 kurdupli i ciemnowłosy chłopak. Przy pomocy nin-kart danych przez ich nauczyciela rozpoznały iż różowo włosa to Sakura z Konochy, blondyn to Naruto a brunet- Sasuke. Tak dziwnie się złożyło, że Mao zakochała się w Naruto a Connie w Sasuke- jak to możliwe nawet najstarsi Indianie nie wiedzą. No bo jak można zakochać się w zdjęciu gostka z nin-kart? Ale nawet Daphne nie okazała się inteligentna- zakochała się w niejakim Nejim Hyudze. Tak, te trzy dziewczyny nie są
normalne... Ale kto jest?
***
To tyle. Następna część będzie jak Daphne napisze... Mam nadzieję że tragiczne nie było.

Aha jeszcze jedno- historię Naruto trochę zmieniłyśmy. Np. Orochiego nie ma. Tzn. był, żył, mordował, i zdechł. Także Kabuto jest normalnym gostkiem- przeciętniak. No i oczywiście historia się zmieni bo do egzaminu przystepują trzy dziewczyny, które nie są zbyt normalne... Heh,. jakie jeszcze będą zmiany w fabule to się dowiecie... To tyle.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group