Śmiechu warte - czyli pojechane teksty nauczycieli

Na majcy.
Toczy się kłutnia w klasie, pani Ciapex stoi i niepotrafi nas uspokoić.
Nagle Ż do Janeczka po obraźliwym przezwisku - Twój stary
Janeczka- ???
pani Ciapex po chwili przerwy- Chyba twój!!!

Pani Ciapex tłumaczy jakiś nieznany nikomu niezrozumiały wzór, nagle do gadajacego z tyły X.
Pani Ciapex- X powtórz to co powiedziałam
X- Nie umiem, niesłuchałem pierdo.. pani takie glupoty...
pani Ciapex po chwili zastanowienia - ja tu tłumacze bardzo ważny wzór który... a ty mi tu mówisz że ja cos pierdo...

Na zastępstwie z panią Ciapex klasa robi jakieś nudne zadania.
Pani Ciapex do Polanki robiącego zadanie:
-I co piszesz przecież to jest źle cos ty tu popierdo...

Fizyk do fajansa na lekcji
- Sciol byś wreszcie te śmierdzace długie niechlujne, obrzydliwe kłaki rosnace na twojej głowie...

"Czy mogę was prosić, żebyście się przestali zabawiać na lekcji?"
Pani Izdebska... Moja była wychowawczyni.... Ych.... Będzie mi brakować starej budy...

No było tak pięknie zwłaszcza spływające pewne części zdania po ciele...

Nie to było
"Pot spływa po tyłku i i nnych częściach zdania"
xDDD

W mojej nowej szkole największe teksty daje ksiądz i nigdy nie wie o tym że właśnie powiedział coś głupiego:

"Ja cię zaraz moherem przelece" - odpowiedz gdy Adrian powiedział ze w kosciele siedzą mohery.

"No leży se znaczy stoi" - Ksiądz

"Ale to spisek! - Adrian XD
Sam jesteś spisek. -Ksiądz"

"Facet jak ty w tym wieku nie możesz to się nawet nie przyznawaj" - K do A XD

"Facet wie co robi dopiero gdy ma 25 lat - K
Będe mieć 27 nadal nie będe wiedział - Piotrek
Chociaż przyznał się bez bicia - Ja"

"Ale mnie zaraz zagniotą" - nieznany autor gdy chciał wydostać się ze szkoły po lekcjach (zawsze wtedy jest korek przy drzwiach wyściowych bo wiadomo im szybciej ze szkoły się wylezie tym lepiej.

"Włożyłabym te kwiatki w wazon ale wazon zaginął" - Pani profesor od polaka - btw. wazon został dwa dni wcześniej rozbity na PO przez Piotrka.

'Magda ale wsadź sobie! [krótka przerwa] - w Twoją!' - Pani Świnia xd

Mao, ty faajnie tam masz Razz

Dawaj tego więcej

A u nas:
"Skreślij cztery zery" - geografica

"Nie po to ja do was mówię żebyście siedzieli i udawali, że nie rozumiecie" - biologiczka
"Ale my wcale nie udajemy" - ja
"To zacznijcie udawać że rozumiecie" - b

I na razie to nic nie było fajnego Razz

"Patrzcie, jaki zadowolony, mała rzecz, a cieszy!" - prof. od fizyki, wypuszczając Szmytka na siuśki XD "Mała rzecz" można zrozumiec dwuznacznie XD - "Więcej cię nie wypuszczę, noś pieluchę!"
"Albo podpaski" - dopowiada Kołak.
"Albo tampony, zawsze sucho, zawsze pewnie".

"Ty... tak, ten mały... Jak ci tam... A, Szmyciu. Powiedz mi, czy ty wiesz co to jest OKRES?" - fizyk

"Jesteś taki głupi, że jakbyś był babą, miałbyś multum dzieci". - prof. chemiczka.

"Dobrze, że robiliśmy ułamki zwykłe, jak się dzieli, to się robi fikołka" - w/w prof. fizyka.

"Frędzel" - nie wiem czemu, ale to nas dobiło XD W/w fizyka.

"Co ci się kojarzy z dzierwactwem?" XD Fizyk do Grześka-pały XD

Nie pamiętam więcej.

Nie zapomne gdy na WOKu w czasie gdy cała klasa usypiała co jakiś czas słychać było dziwny dzwięk. Okazało się ze to Piotrek robi z liniki (oż nie umiem tego napisać xD) instrument, z zeszytu płyte do DJ a z ławki perkusje XD.

Hy hy hy

A mi Bala ostatnio opowiadała jaki tekst wystrzelił do niej nauczyciel od gegry jak była w liceum... Skopiuję co mi napisała Razz

"wchodzi kiedys do klasy, staje w pzycji panny spod latarni czyli reka na bioderko, nozki razem itp. i zaczyna wywijac reka, tak jak hitler gestykulowal podczas przemowien i costam do mnie gada, ze ja to jestem niezle ziolko a udaje grzeczna i costam.
ja sie glupio smieje, mysle sobie o co chodzi szui jebanej...
klasa sie na mnie lampi jak na dałna, a ten dalej wywija i stwirdza...
-no bo widzialem pania krezolek z faja w ustach na ulicy
nie musze ci mowic jaka faje sobie wyobrazili ludzie z klasy... klasa w brecht cala. a on ciagnie niezrazony ze spoko, ze ja juz pelnoletnia to mi wolno takie rzeczy robic
i rze nie na terenie szkoly... i ze moj chlopak to tez z faja w ustach chodzi czesto bo on go widuje...
normalnie taka polewe ze mnie mieli ze myslalam ze tam umre. a on sobie nawet nie zdawal sprawy jak brzmi to co on mowi"

nieźle xDDDDDD

Na lekcji niemieckiego pani kazała liczyć koledze więc on zaczął
"eins,zwei,drei,vier,funf, SEX"
Pani miała z niego polewke zresztą klasa też xDD
A na polskim powtarzaliśmu cześci mowy: przyimek,spójnik itp.
Oraz wykrzyknik: OHHHH!!! AHHHH!!! Ehhhh!!!
Hehe

moja polonistka ostatnio stwierdzial ze ,, Dobrze gdy robia sobie dobrze'' Smile